Jestem zadeklarowanym sałatkożercą. Sałatki kocham pod każdą postacią. Lekkie, chrupiące, z przewagą świeżych warzyw i takie nieco cięższe, z wędliną, serem, ziemniakami, czy makaronem.
Jedną z moich ulubionych jest sałatka królewska, z szynką, serem i ananasem... niebo w buzi :)))
* 1 słoik selera
* 5 grubych plastrów żółtego sera
* 4 jaja
* 1 por
* 1 puszka kukurydzy
* 1 puszka ananasa
* 5 grubych plastrów szynki
* majonez
Wszystkie składniki pokroić w kostkę, wymieszać z majonezem, doprawić solą i pieprzem
Jeśli ktoś nie zna tej sałatki, to bardzo, bardzo polecam, jest przepyszna :))
I jak zawsze proszę, zdradźcie, co dziś u Was na śniadanie :)))
Sałatka wygląda znakomicie. Znam tę sałatkę i gości na naszym stole. Lecz u Ciebie jest piękniej podana. Ja również bardzo lubię sałatki i bardzo często je jadamy. Dzisiaj dla odmiany była tradycyjna jarzynowa, bo jest najbardziej lubiana przez męża. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹
OdpowiedzUsuńJarzynowa to królowa sałatek :))) Również ją uwielbiam :)
UsuńŚciskam serdecznie <3
Uwielbiam sałatki, dziękuję za przepis :) Twoja wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDorotko, szczerze polecam, jest pyszna i mam nadzieję, że Tobie również zasmakuje :))
UsuńBardzo lubię tę sałatkę.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, cieszę się bardzo, że trafiłam w Twój gust :))
UsuńNieskromnie się pochwalę, że tez robię dobre sałatki, tylko podanie u mnie bardziej prozaiczne, u Ciebie jak zwykle elegancko!
OdpowiedzUsuńjotka
Jotko, bardzo dziękuję <3 Mam nadzieję, że podzielisz się przepisami na swoje sałatki, bardzo chętnie poznam jakieś nowe :)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPyszna sałatka, czasem robię bardzo podobną. ;)
OdpowiedzUsuńZdradzisz czym się różnią? Bardzo chętnie wypróbuję nieco inną wersję :)
UsuńJak pięknie podałaś tą sałatkę! Niw wpadłabym na to - ja tylko do miseczki i tyle. A co było u nas? Pieczywo razowe z cudownym przepysznym serem białym, który kupujemy na wsi. Do tego pomidory i cebulka z grządki - pycha! Ten ser mogłabym jeść i jeść. Smacznego!
OdpowiedzUsuńJoasiu, bardzo dziękuję <3 Przyznam, że bardzo lubię i często nadaję naczyniom inną funkcję niż mają :)) Np sałatki w szklankach, deserki w słoiczkach lub kieliszkach do szampana, kanapki na plastrach drzewa, kwiaty w wazie do zupy, itp :))
UsuńWasze śniadanie pyszne :)))
Pieknie wygląda, synowa robi rozmaite sałatki ,taką też.Pytasz o śniadanie?Zawsze od 40 lat jajka na miękko w niedzielę, chyba że po przyjęciu jesteśmy to wtedy resztki dojadamy ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUlu, jestem pod ogromnym wrażeniem tak długoletniej konsekwencji niedzielnych śniadań :))) Świetne są takie domowe tradycje :))
UsuńUściski serdeczne <3
Nie mam dostępu do selera w sloiku .Czym zastąpić.Czy ugotować bulwe czy dac naciowy drobno pokrojony.Super jedzonka pokazujesz.Aż mi slinka leci na sam widok Marta uk
OdpowiedzUsuńMarta, myślę, że świetnie sprawdzi się starta na tarce bulwa selera, obgotowana kilka minut w wodzie z odrobiną octu, soli i cukru. Powinna być podobna do tego selera ze słoiczka. Chociaż przyznam, że ten seler naciowy, też może być bardzo ciekawą i smaczną opcją. Koniecznie muszę zrobić sałatkę w takiej wersji :))) Dziękuję za fajny pomysł :)))
UsuńDziękuję za odwiedziny, miłe słowa i pozdrawiam serdecznie <3
cudowna sałatka, idealna na śniadanko,chociaż z selera chyba jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuńKochana, spróbuj koniecznie, jest obłędnie pyszna, moja najulubieńsza ze wszystkich sałatek :)))
UsuńCzęsto wykorzystuję seler do sałatek i są one bardzo podobne do Twojej. Ja też należę do sałatkożerców
OdpowiedzUsuńCieplutkie pozdrowienia przesyłam.:))
Celu, to naprawdę świetny dodatek. Mam nadzieję, że podzielisz się przepisem na jakąś ciekawą sałatkę z selerem :***
UsuńRównież pozdrawiam najserdeczniej <3
Bardzo często robię taką sałatkę. Teraz nawet w upały na obiad, bo ananas daje nutkę orzeźwienia :)
OdpowiedzUsuńKocham ananasa, myślę, że w dużym stopniu dzięki niemu ta sałatka jest taka pyszna :)))
UsuńZ pewnością spróbuję tej sałatki według Twojego przepisu, bo wygląda bardzo smakowicie...
OdpowiedzUsuńKochana, naprawdę szczerze polecam, jest przepyszna :)))
UsuńJa też bardzo lubię sałatki:)))Twoja wygląda bardzo smacznie:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, mam nadzieję, że podzielisz się przepisami na Twoje ulubione sałatki :))) Bardzo chętnie poznam jakieś nowe :))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Pięknie podana sałatka.
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze wszystko przygotowane i podane perfekcyjnie aż chce się z fotki zciagnać:)
U nas tym razem naleśniki z białym serem ale wytrawne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dziękuję za miłe słowa :***
UsuńMuszę w końcu zrobić naleśniki z serem na wytrawnie, zawsze u mnie na słodko, ale kusi mnie ta słona wersja :))
Buziaki serdeczne <3
Uwielbiam sałatki ! Mam podobny przepis i zwykle robię taką w zimie , na swoje imieniny . A z niedzielnych śniadań to ostatnio u nas też gościła sałatka z pomidorów z cebulką i jogurtem greckim zamiast śmietanki . No i oczywiście, najlepsze w świecie bułeczki z pss do tego. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńU mnie dopiero pomidorki pomalutku zaczynają się , starcza tylko w plasterkach na kanapki, ale już czekam z wielką niecierpliwością, żeby zrobić michę pomidorów z cebulką i śmietaną... mniam... pycha :)))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Pamiętam te czasy kiedy czekało się na pomidory, które dojrzewały na polu. Pachniały i smakowały nieziemsko. I tak jak piszesz robiło się ich całą michę, z ceulą i śmietaną. Ta śmietana przesiąknięta smakiem była dosłownie wylizana do ostatniej kropli:)
UsuńSmaczne wspomnienia:)
Jeju Agnes, adoptuj mnie!!!!!!
UsuńMaminku, u mnie pomidorki w szklarence, na gruncie niestety bardzo szybko łapią zarazę. Ale i te, własnoręcznie wyhodowane od ziarenka, smakują wspaniale :)))
UsuńKlaudynko, adoptuję z rozkoszą :))) Kiedy tylko chcesz <3
UsuńZaraz zapisuję . Mam jeszcze parę słoików selera i na pewno ją zrobię. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺
OdpowiedzUsuńMarysiu, szczerze polecam, jest pyszna :))
UsuńUściski serdeczne <3
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńZnam tą sałatkę. Sama mniamuśność! Ja tylko zmieniam majonez na naturalny jogurt. Też pyszota.
OdpowiedzUsuńMacham niedzielnie!
Fuscilko, jestem pewna że i z jogurtem pysznie smakuje :))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Zawsze podziwiam potrawy serwowane przez Ciebie. Bardzo elegancko! Muszę Ci się przyznać, że ja też jestem zadeklarowanym sałatkożercą. Robię bardzo podobną sałatkę bo każdego roku sadzę seler i mam spore zbiory.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lusiu, miło mi przeogromnie <3<3<3
UsuńBardzo jestem ciekawa jak wyjdzie mi w tym roku seler, w zeszłym sezonie była marnizna, mam nadzieję, ze teraz będzie lepiej :))
Ściskam serdecznie :)
Moja będzie sałatką 'cesarską' bo nie lubię żółtego sera i majonezu. Ale reszta i owszem. Dzięki za podpowiedź.
OdpowiedzUsuńKrystynko, jestem pewna, że i taka wersja, po pominięciu obu składników, będzie świetnie smakowała :)))
UsuńCzytam, że nie tylko ja zwróciłam uwagę na sposób podania sałatki Aguś. Ech, ja zawsze w michę i na stół, a tu tak cudnie:))) Następnym razem zaskoczę gości:)))
OdpowiedzUsuńAguś, ja nie znałam tego przepisu. Dziękuję i już go sobie kopiuję:
Uściski:)
Izuniu, bardzo lubię takie niesztampowe podawanie potraw :))) Sałatki w szklankach, deserki w słoiczkach, itp :)) Cieszę się bardzo, że podoba Ci się ten pomysł :)) Na sałatkę bardzo namawiam, jest pyszna, jedna z moich najulubieńszych ;)))
UsuńUściski serdeczne <3
Kto nie kocha sałatek ? wszyscy je lubią. problem w tym, że nie ma komu robić... ;)
OdpowiedzUsuńJoasiu, tę, którą pokazałam, robi się błyskawicznie :))) Szczerze polecam :))
UsuńUwielbiam sałatki... tę, którą proponujesz znam, choć dawno jej nie robiłam. Weekendy spędzam na wsi, więc nasze niedzielne letnie śniadania to najczęściej sałaty i warzywa z ogródka plus jakaś wkładka - mozzarella, tuńczyk albo jaja. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAniu, zazdroszczę pobytów na wsi, cudowny jest taki czas spędzony w objęciach natury. W ciszy i spokoju :))
UsuńRównież pozdrawiam najserdeczniej <3