Tak dawno już nie zapraszałam na niedzielne śniadanie, śpieszę zrehabilitować się prawdziwą pysznością :))) Dziś zaproponuję pieczony camembert owinięty szynką parmeńską i zapieczony przez kilka minut w piekarniku, w 180*C Pyszny, kremowy, z gorącym płynnym wnętrzem, idealnym do maczania chrupiącej grzanki, lub świeżej bagietki.
Serek podałam na sałacie z papryką i pomidorkami koktajlowymi, wszystko skropione sosem winegret.
Potrawa jest świetna nie tylko na śniadanie, czy kolację, ale i na spotkanie z przyjaciółmi. Pięknie się prezentuje i naprawdę wspaniale smakuje. Bardzo polecam, spróbujcie koniecznie :))
Jadłam i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńFajne jedzonko :))
UsuńUwielbiam pieczony camembert :)))) Die tego jeszcze borówka ze słoika i....
OdpowiedzUsuńOj tak, z borówką też uwielbiam, wtedy już bez szyneczki, tylko sam serek... pycha <3 :))
UsuńU naszych południowych sąsiadów tylko tym się zajadam
UsuńWcale się nie dziwię, bo smakuje cudnie :)))
UsuńŚlinka cieknie ;) Nigdy nie próbowałam pieczonego serka, ale myślę że by mi smakowało to danie :D
OdpowiedzUsuńKochana, szczerze Ci polecam, smakuje naprawdę obłędnie :)))
UsuńZgłodniałam Aguś. Uwielbiam wszelkie serki, a tak podanego nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Izuniu, koniecznie spróbuj, to naprawdę jest pyszne :))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Ja wkładam camembert w bułeczkę, czasem dodaję żurawinę - zapiekam i układam na podobnej podusi zielono czerwonej. Pyszne gorące śniadanie.
OdpowiedzUsuńKrysiu, świetny pomysł z tym umieszczeniem serka w bułeczce, tak właśnie zrobię następnym razem :)))
UsuńDzisiejszy kulinarny pomysł jest idealny dla mojego męża :)). Uwielbia wszelkiego rodzaju sery :).
OdpowiedzUsuńBuziaki Aguś!
Justynko, ja też jestem serowa, uwielbiam je pod każdą postacią. Jedyne kozie nie zawsze mi podchodzą .
UsuńŚciskam Cię kochana serdecznie <3
Wygląda bardzo smakowicie . Camembert dotąd zapiekałam opanierowany , ale ten wygląda ciekawiej.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja odwrotnie, nigdy nie robiłam panierowanego i koniecznie muszę spróbować :))
UsuńOj, wygląda bardzo smakowicie, do tego jak zwykle u Ciebie, tak pięknie podany. Mniam... Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo dziękuję za ciepłe słowa, miło mi ogromnie :****
UsuńJejku jakie to musi być pyszne. Po takim super śniadanku napewno udany dzień.
OdpowiedzUsuńKochana, naprawdę smakuje świetnie, szczerze polecam, spróbuj koniecznie :D
UsuńPrzepiękne są twoje zdjęcia. W czasie mojego długiego majowego weekendu dwukrotnie jadłam na śniadanie takie danie. Było przepyszne z dodatkiem pysznych chrupiących grzanek.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kochana, bardzo dziękuję za miłe słowa o zdjęciach <3
UsuńGrzaneczki do takiego serka są idealne, lubię również z dodatkiem chrupiącej, świeżutkiej bagietki :)) Pyszny miałaś weekend :))
Uściski serdeczne <3
Wow ale się rozpłynął. Nie piekłam nigdy tego sera, muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie, smakuje obłędnie :)))
UsuńIle minut trzymać w piekarniku aby się nie rozpłynął?
OdpowiedzUsuńHaniu, ja piekę w 180*C przez 15-20 min, tak, żeby szynka, lub boczek ładnie się podrumieniły.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń