Przełom maja i czerwca to czas, gdy wspaniały spektakl dają rododendrony. Parki i ogrody zamieniają się w ogromne, kolorowe bukiety. To jeden z najpiękniejszych okresów w moim ogrodzie. Niesamowicie barwny i pięknie, delikatnie pachnący.
Cóż tu dużo pisać, myślę, że obrazy przemówią najlepiej ;))
Zapraszam na spacer moimi barwnymi alejkami <3
Jak w raju.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, miło mi bardzo :***
UsuńZazdroszczę tego uroku. Lubię oglądać kwitnące rododendrony.
OdpowiedzUsuńNa szczęście w moim mieście pojawiają się coraz częściej w przestrzeni publicznej.
Pozdrawiam.😎
Bardzo mnie to cieszy, że coraz więcej jest sadzonych pięknych roślin na skwerach i trawnikach miejskich. Naprawdę coraz częściej to widać :))
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie ! I chyba masz ogromny ogród .
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana <3 Szczerze mówiąc, mój ogródek jest całkiem niewielki. Tylko sadzę rośliny w każdą wolną dziurkę na rabacie :))
UsuńMasz cudowny ogród:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu dziękuję kochana i również pozdrawiam najserdeczniej <3
UsuńCudownie!
OdpowiedzUsuńAgnes, w tym roku masz spektakl kwitnących różaneczników, cudowne rośliny i zachęcające zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:))
Zdjęcia zachwycające!
UsuńCelu, dziękuję najserdeczniej :***
UsuńPiękne rododendrony. U mnie po wielu latach dwa nieśmiało zakwitły. Pozdrawiam serdecznie 🌺🥰🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuńMarysiu, pewnie musiały się zaadaptować w Twoim ogrodzie i teraz już pięknie będą kwitły każdego roku :))
UsuńRównież pozdrawiam Cię serdecznie <3
Agness, Twój ogród wygląda prześlicznie. Różaneczniki i azalie swymi barwnymi kwiatami nadają mu wyjątkowy urok!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością pospacerowałam alejkami😘
Przesyłam gorące pozdrowienia i życzenia miłego weekendu!
Anita
Anitko, dziękuję bardzo kochana i również serdecznie pozdrawiam i ściskam gorąco :****
UsuńBeautiful flowers. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week-end!
Thank You very much <3
UsuńPrzepięknie u Ciebie, prawdziwa feeria barw. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLenko, bardzo dziękuję kochana <3 Również pozdrawiam Cię serdecznie :***
UsuńOjeju, dawno mnie nie było... Wpadam a tu takie r cuda kwitną... Widok zapiera dech w piersiach. Na żywo widząc takie kolorowe, kwitnące okazy, pewno dostałabym oczopląsu. Miko było pospacerować, pooglądać... Twój ogród od zawsze mnie zachwycał. Przez cały okrągły rok jest na czym oko zawiesić, masa kwiatów, bioróżnorodność, nic tylko pogratulować, zazdrościć nie będę. Niech kwitną, niech rosną i cieszą oko właścicieli ogrodu i gości o tak😉😉😉 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko, bardzo mi miło kochana, że podoba Ci się, to dla mnie wielka radość <3 Faktycznie, ogród mimo że niewielki, to bogaty w rośliny... może nawet aż za bogaty, bo robi się ścisk ;)) Dziś znów 4 wielkie iglaki przeniosły się do zaprzyjaźnionego ogródka, bo rozrosły się jak szalone, zarastając inne, sąsiadujące roślinki. Od kilku lat już, ciągle coś wykopuję i rozdaję znajomym. Np w ciągu ostatnich 2 lat około 40 krzaczków róż opuściło mój ogród i teraz cieszy innych właścicieli :))
UsuńŚciskam Cię najserdeczniej kochana <3
Przepięknie u Ciebie kwitną. Dzięki nim ogród jest kolorowy w tym czasie. Niestety u mnie jakoś nie chcą rosnąć. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu, może ziemię masz gliniastą i ciężką, one tego nie lubią.
UsuńBuziaki serdeczne <3
O tak, rododendrony są niesamowite!
OdpowiedzUsuńJeśli te wszystkie są twoje, to bajka!
Jotko tak, one wszystkie z mojego ogródka :)) I to nie wszystkie jeszcze, bo kilka już przekwitło :))
UsuńMasz rację, spektakl kolorów różaneczników i azalii sprawia, że w Twoim ogrodzie jest jak w raju - można nieustająco spacerować i z zachwytem podziwiać te cuda natury. Stworzyłaś niezwykłe miejsce!
OdpowiedzUsuńLusi, dziękuję kochana <3 Już niestety przekwitają, kilka krzaczków już oskubałam. Ale cieszyły bardzo swoimi kolorami :D
UsuńSzkoda, że czas rododendronów też się kończy. Tak piękny ogród chciałoby się zatrzymać. Jest u Ciebie uroczo.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńTo prawda, że kończy się już ten kolorowy spektakl, część krzaczków już oskubałam, kilka jeszcze kwitnie, ale to już kwestia chwili.
Faktycznie, kiedy zaglądam do różnych ogródków widzę te krzewy. Teraz wiem, że nazywają się rododendrowy(chyba dobrze odmieniłam). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolinko, bardzo dobrze odmieniłaś :*** Ściskam Cię serdecznie <3
UsuńW tym roku azalie i różaneczniki pokazały wyśmienity spektakl. Niestety, deszcze mocno dały się im we znaki. Teraz też niszczą moje ukochane piwonie.,
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
U mnie z deszczami przeciwna sytuacja, jest straszna susza. W ostatnim czasie kilka razy popadało, ale to kropla w morzu... chwilę i bez efektu, tylko kurz z liści zmyło... dobre i to :/
UsuńŚciskam serdecznie <3
Jak super! Piękne te rododendrony
OdpowiedzUsuńUwielbiam te krzewy, szkoda tylko, że tak krótko kwitną :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń