Ależ dawno nie dzieliłam się pomysłem na śniadanie, koniecznie trzeba to zmienić.
W związku z tym zapraszam na klasyczne zapiekanki z pieczarkami, takie, które pamiętamy z dziecięcych lat. Gdy wyjeżdżaliśmy na wakacje, w każdej miejscowości wypoczynkowej były budki z takimi właśnie smakowitościami, a przed nimi wijące się, długie kolejki chętnych :)) Chrupiące bułeczki, obłędnie pachnące pieczarkami i cebulką, z ciągnącym się serem i kapiącym po palcach keczupem... pyyycha :))) Myślę, że wszyscy je pamiętają.
Zapiekanki zrobiłam na razowych półbagietkach z ziarnami, przecięłam je na pół, posmarowałam cienko masłem, każdą obłożyłam żółtym serem, następnie podsmażonymi z cebulką pieczarkami i ponownie przykryłam kołderką z żółtego sera. Zapiekałam 15 minut w 180*C. Podałam z keczupem z cukinii i pomidorów.
Smakują obłędnie :)) Świetne na śniadanie, przekąskę, a nawet na spotkanie z przyjaciółmi. Wtedy robię je troszkę inaczej - kroję bagietkę w ukośne kromki, układam na nich farsz i zapiekam, wychodzą wtedy chrupiące grzaneczki, takie na 2 kęsy, które cieszą się naprawdę dużym wzięciem na wszelkich imprezkach :))
Smacznego :)))
Kochani, zdradzicie co u Was było dziś na śniadanie ?
Lubię zapiekanki, ale u mnie są one głównie na kolacje, a nie jako śniadania. Te Twoje wyglądają bardzo apetycznie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolinko, i na kolację jak najbardziej tak :)))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Droga Agness!
OdpowiedzUsuńCoś Ty dobrego narobiła. Na widok tych obłędnych zapiekanek pociekła mi trudna do opanowania ślinka. Na dodatek zrobiłam się głodna bo w niedzielę nigdy nie jemy kolacji.
Przesyłam moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)
O to narozrabiałam, hahaha :)))
UsuńŚciskam Cię najserdeczniej, pięknego niedzielnego wieczoru <3
Pyszne śniadanie. Zbliża się okres zimowy a wraz z nim zapotrzebowanie na większą ilość kalorii.
OdpowiedzUsuńTo prawda, już teraz, gdy jest tak chłodno, to jest ochota na gorące i bardziej sycące jedzonko, inne niż latem :))
UsuńPychotka! Chociaż ja pieczarek nie trawię, ale co za problem? Można dać kurki albo płachetki, też będzie mniamuśnie!
OdpowiedzUsuńMacham !
Kochana, masz rację, każde grzybki będą świetnie smakowały :))) Zaciekawiłaś mnie tymi płachetkami, nie znam, muszę o nich poczytać :))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Uwielbiam zapiekanki, to smak mojego dzieciństwa :))). Dawno już nie robiłam, przypomniałaś mi o nich Aguś :). U mnie dziś na śniadanie królowały chrupiące bułeczki z pastą z awokado, jajka i koperku plus czerwona papryka na wierzch. Uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Justynko, pyszne śniadanko u Ciebie :) Bardzo lubię wszelkiego rodzaju pasty do pieczywa :))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Oj Agnes, muszę się spieszyć z komentarzem, bo nabrałam apetytu.U Ciebie zawsze takie pychotki.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana i życzę Ci smacznego :***
UsuńU mnie była chrupiąca bułeczka z piekarnika, z serkiem śmietankowym i szczypiorkiem. Ale nie powiem, taką zapiekankę chętnie bym wciagnęła, bo wygląda wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńIwonko, Twoje śniadanko też pyszne :) Uwielbiam wszelkie grzanki, zapiekanki, tosty, wszystko co chrupiutkie :)))
UsuńU mnie zapiekanki były wczoraj na śniadanie.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, pyszne miałaś śniadanko :)))
UsuńAch! Jak smakowicie wyglądają :) Czasami robimy. Właśnie uświadomiłam sobie, że dawno nie robiliśmy. Pamiętam jak tworzyłaś posty o niedzielnym śniadaniu, tak się cieszę, że znów do nich powróciłaś :) Fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńAgatko, postaram się ponownie publikować te swoje śniadanka, muszę się zmobilizować, bo od jakiegoś czasu nawet do zrobienia zdjęć trudno mi się zebrać :/
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Ale smakowicie wyglądają!! Już dawno nie robiłam zapiekanek, a warto, ale u nas raczej na kolację. Ta właśnie się zbliża i narobiłaś apetytu, a sera brak. Jutro uzupełnię braki. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńOj tak, na kolację też super :)))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Śniadanko przepyszne:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, dziękuję i również gorąco Cię pozdrawiam <3
UsuńAle tego naszykowałaś ! Jak na kompanię wojska . Wyglądają przepysznie. U mnie dziś nic szczególnego ; najpyszniejsze bułeczki na świecie z miejscowych pss-ów (serio, są tacy co zlecali wykradzenie receptury , na szczęście nie wyszło) z wędliną i pomidorem. Trochę pospaliśmy za długo więc śniadanie było na szybko. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńKochana, wyobraź sobie, że pss-owskie pieczywo to moje ulubione :))) Zawsze tam kupuję, nie ma lepszego, jest takie prawdziwe, nienapompowane, pyszne. Szczególnie rogale i bułeczki węzełki, mniam... :)))
UsuńPozdrawiam gorąco <3
Twoje zapiekanki wyglądają smakowicie. Prawdziwa uczta.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapiekanki, takie właśnie z pieczarkami, cebulką i żółtym serem.
Muszę sprawdzić czy w piekarniach, w których się zaopatruję są również bagietki razowe.
Najczęściej grahamkę lub pszenną bułkę do zapiekanek kroję na trzy kromki.
Pozdrawiam serdecznie
Uwielbiam zapiekanki w każdej wersji, takie w kromeczkach również :)) Wszystkie smakują świetnie :))
UsuńRównież pozdrawiam najserdeczniej <3
Robię sobie zapiekanki, ale bez pieczarek, nie przepadam za grzybami. Zawsze znajdę jakieś inne składniki w lodówce, aby pasowały do pieczywa i sera, czasem jest to pomidor i por plus mozzarella i wystarczy:)
OdpowiedzUsuńTwoje śniadanie bardzo pięknie wygląda i na pewno było pyszne:)
W zapiekankach fajne jest to, że można szaleć z dodatkami, każda wersja świetnie smakuje, każdy znajdzie coś dla siebie, swoje ulubione smaki :)) Ja uwielbiam jeszcze z grillowaną cukinią :))
UsuńAż mi się stare czasy przypomniały, sentymentalnie się zrobiło...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie potrawy, które fajne wspomnienia przyciągają :)))
UsuńOj, kiedyś to były zapiekanki!!!! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, fajne wspomnienia :)))
UsuńNa śniadanie to raczej nie, ale na kolacyjkę to bardzo chętnie, mniam!
OdpowiedzUsuńjotka
Jotko, kiedy tylko przyjdzie chęć :)))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Otworzyłaś moje kubki smakowe:-) W piątek je zrobię, bo daaawno nie jadłam.
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo się cieszę, już teraz życzę Ci smacznego <3 :))
UsuńDawno nie robiłam zapiekanek. Mniam... ale mam smaka. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńMarysiu, u mnie dosyć często goszczą grzanki, zapiekanki i w ogóle grillowane kanapki, bardzo je wszyscy lubimy :)
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
najlepsze na wykorzystanie starego pieczywa
OdpowiedzUsuńTo jest rewelacyjna przekąska, mój synek uwielbia zapiekanki. Czasami chodzimy do takiego małego punktu w którym zapiekanki są od 25 lat, ciągle ten sam właściciel. W domu też czasami robię, chociaż zdecydowanie częściej jest pizza.
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że takie punkty nadal trwają i można zjeść tradycyjną zapiekankę, jaką się pamięta z dawnych lat :))
UsuńPizzunia super sprawa :)))
Wszystkie zapiekanki uwielbiam... A więc i te z pieczarkami...
OdpowiedzUsuńStokrotko, mam podobnie :))) Uwielbiam grzanki i zapiekanki wszelakie :D
UsuńUwielbiam zapiekanki i często je robię. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu, ja podobnie. Często robię różne wersje kanapek na gorąco :))
UsuńUściski serdeczne :D
Witaj świątecznie Agness
OdpowiedzUsuńDzisiaj jadłam grzanki. Często je jem, jak jestem u rodziców. Oczywiście tylko z pieczywa bezglutenowego. Ale muszę zrobić taką zapiekankę. Dawno nie gościła na moim stole.
Pozdrawiam widokiem kwitnących jeszcze nasturcji
Witaj Ismenko <3
UsuńJak dobrze, że jest opcja pieczywa dla osób unikających glutenu. Nie trzeba wyrzekać się wielu pysznych potraw :)
Uściski serdeczne <3
Jestem po kolacji, ale takie grzanki czy zapiekanki zjadłabym i to z miłą chęcią. Dzięki za inspirację na jutrzejsze śniadanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Agnieszko, w takim razie już teraz życzę Ci smacznego :)))
UsuńUściski serdeczne <3
Na śniadanko:jajeczniczka...
OdpowiedzUsuńUwielbiam jajecznicę w różnej postaci, i u mnie często gości na stole :)) W ogóle bardzo lubię jajka :))
Usuńuwielbiam takie zapiekanki, muszę zrobić bo dawno nie robiłam:)
OdpowiedzUsuńGosiu, już teraz życzę Ci smacznego :D <3
UsuńZa dzieciaka często robione były takie zapiekanki...oj smak beztroskiego dzieciństwa się przypomina...i ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ola
Oj tak, wspomnienie dzieciństwa, u mnie również :)))
UsuńUściski serdeczne :)
Jak ja lubię buszować po Twoim wspaniałym blogu. 15 sierpnia zrobiłam takie zapiekanki na śniadanie. Były rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci miłego i udanego tygodnia:)