Schyłek kwietnia, czas kiedy zaczynają kwitnąć drzewa owocowe, jest jednym z najpiękniejszych okresów w ogrodzie. Ogromna czereśnia, bezdyskusyjna królowa mojego ogrodu, skupia na sobie całą uwagę. Kwitnie wiele drobniejszych kwiatów, krzewów, drzew, jednak to czereśnia ,,rządzi,, Jest naprawdę wielka, majestatyczna i piękna. Czaruje o każdej porze roku, wiosną cała w bieli, latem otula taras zielonością i daje cień, chłód i odpoczynek od upałów, a jesienią zamienia się w cały ocean złota:))
Zapraszam <3
Z bielą czereśni wspaniale kontrastuje rosnąca nieopodal forsycja
Jakiś czas temu pisałam o prozdrowotnych właściwościach forsycji TU W tym roku też kwiatki już zerwane, wysuszone, zapakowane w słoiczki, będą pysznym i zdrowym dodatkiem do herbaty.
A jak u Was, zbieracie forsycję, korzystacie z jej dobroczynnego działania ?
Pięknie zdjęcia.❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko <3
UsuńOglądam te drzewa w ogrodach i nadziwić się nie mogę, choć co roku tak pięknie kwitną.
OdpowiedzUsuńO forsycjach wiem, ale zawsze zapominam lub raczej nie mam gdzie zrywać...
Przepiękne siedzisko w ogrodzie masz, tylko się rozmarzyć!
jotka
Jotko, to prawda, co roku kwitną drzewa owocowe i co roku tak samo zachwycają :))
UsuńHuśtawka to ulubione miejsce wypoczynku w moim ogrodzie, jest zatopiona w zieleni, a jednocześnie jest z niej widok na większość ogrodu. Bardzo przyjemnie spędzać tam czas :))
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia z żółtym kocykiem podziałały tak pobudzające, że natychmiast chciałabym posadzić w swoim ogrodzie forsycje i czereśnię.
OdpowiedzUsuńTrochę się dziwię, bo nie przepadam za żółtym kolorem, a jest taki radosny.
Pozdrawiam.
Celu, ja zauważyłam, że mam potrzebę różnych kolorów w zależności od pory roku. Wiosna jest u mnie właśnie pod znakiem żółci, kojarzy mi się ze słońcem, którego jestem bardzo spragniona po długiej, szarej zimie. Stąd od wiosny na tarasie lądują żółte poduchy i pledy, żółte kwiaty w donicach. A i w ogródku sporo żółtków na początku wiosny - forsycja, krokusy, tulipany, żonkile, prymule, smagliczka... tak że taka ta moja wiosna słoneczna, choćby i dni pochmurne :))
UsuńPozdrawiam Cię najserdeczniej <3
Wow jaką masz świetną altankę pośród kwitnących drzew i krzewów!
OdpowiedzUsuńBasiu, ta huśtawka to moje ulubione miejsce relaksu w ogrodzie. Schowana w zieleni, ale widok z niej jest na większość ogrodu :))
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńI went to a park and the trees and grass was green. Spring is lovely
OdpowiedzUsuńhttps://www.melodyjacob.com/
Thank You :)
UsuńTwoja czereśnia wygląda obłędnie. Domyślam się, że to wczesna odmiana. Nie zdążyłam zerwać kwiatów forsycji. Kiedy kwitła u mnie cały czas padało i nie będę miała pysznej herbatki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lusiu, to faktycznie bardzo wczesna odmiana, owocuje już w połowie maja. U mnie forsycja w pełni kwitnienia, ale na moim zimnym wschodzie wszystko kwitnie nieco później.
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Też mam taką królewnę, która czaruje każdego roku.
OdpowiedzUsuńOj czaruje, czaruje... wzroku oderwać nie można gdy kwitnie :)))
UsuńZachwycająco! I ten kącik wypoczynkowy...
OdpowiedzUsuńPolu, ta huśtawka to moje ulubione miejsce wypoczynku podczas prac w ogródku :) Uwielbiam zatopić się ukryta w zieleni i popijać herbatkę :))
UsuńPiękny masz ogród ! I przy okazji znów się czegoś dowiedziałam . Nie miałam pojęcia, że forsycja ma jakieś właściwości zdrowotne .Zawsze myślałam ,że to tylko ozdobny krzaczek. Muszę doczytać .Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńForsycja i piękna i zdrowa, łączy w sobie wszystko co najlepsze :)))
Uściski serdeczne <3
ale przyjemne miejsce do siedzenia w ogrodzie. Czereśnie ahhh już sie nie moge doczekać
OdpowiedzUsuńJuż niedługo i pojawią się, moja czereśnia bardzo wczesna, owocuje już w drugiej połowie maja :)))
UsuńRzeczywiście przepiękna jest Twoja czereśnia. Ale najbardziej zachwyca mnie stojąca pod nią huśtawka. Na pewno wspaniale sie na niej siedzi w tak pięknym otoczeniu, w cieniu, gdy upał.
OdpowiedzUsuńJa mam w ogrodzie dwie młode czereśnie, wspaniale owocują oc roku, ale cienia na razie nei dają.
Pozdrawiam Cię ciepło!:-))
Olu, huśtawka to moje ulubione miejsce wypoczynku w czasie prac w ogrodzie :))) Uwielbiam tak siadać i popijać herbatkę, zanim się wezmę do dalszej roboty :)
UsuńWspaniale, że masz 2 czereśnie i mnie marzy się druga, taka owocująca później, niestety nie mam kompletnie na nią miejsca, ogródek mały i ciasny.
Ściskam Cię serdecznie :))
Ta cudna ławeczka z puchatymi podusiami i pledem zaprasza do leniwego i niespiesznego picia kawki ze śmietanką lub herbatki z kwiatem forsycji.
OdpowiedzUsuńKrysiu, szkoda, że mieszkasz tak daleko, bo z ogromną przyjemnością napiłabym się z Tobą kawki na huśtawce, a i jakieś ciasto by się znalazło do kawki ;) <3
UsuńTaką piękną, kwitnącą jabłoń mam prawie na wyciągnięcie ręki. Nie moja, ale sąsiada. 92latka, który ma ogromną pasiekę i dla niego każde drzewo jest ważne! A mnie zupełnie nie przeszkadza to, że po przekwitnięciu, na moją stronę padają szypułki z nie do końca dojrzałymi owocami, i os całe mnóstwo! Tak ma być! Przecież to Pani Przyroda tym rządzi!
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę!
Fuscilko, jabłonie to chyba najpiękniej kwitnące drzewka owocowe :)) Moja też czeka w pąkach :) U mnie cały taras zasłany opadającymi płatkami czereśni, później szypułkami, następnie bordowymi kleksami i pestkami z owoców, gdy wrony i szpaki sobie łasuchują, a w końcu jesienią opadającymi liśćmi. Jednak mimo wszystko kocham to moje drzewko :)) Masz rację, przyroda rządzi :)))
UsuńU ściski gorące <3
Kocham kwitnące czereśnie. Nawet na wsi na działce po dziadkach mieliśmy takie wiekowe drzewo, no ale strażakom-ochotnikom się nudziło i puścili nam stodołę z dymem. A wraz z nim uszkodzili też naszą czereśnię na tyle, że tata musiał ją wyciąć. A szkoda, bo dawała smaczne owoce. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolinko, bardzo żal takiej straty :(
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Chciałbym się kiedyś poznać na nazwach kwiatów, bo jestem w tym totalnym amatorem. Jestem na etapie moich trzech kwiatków doniczkowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z każdym dniem uczymy się czegoś nowego, tak, że i na nazwy kwiatów przyjdzie czas :))
UsuńI ja serdecznie pozdrawiam :D
Witaj końcówką kwietnia Agness
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś. Brakowało mi Ciebie tutaj i u mnie....
Piękne są kwitnące czereśnie. Kiedyś dawno temu miałam taką swoją ukochaną. Często jak widzę te drzewa lub ich owoce, to wspomnienia przyfruwają.
Pozdrawiam nadzieją na lepszy, radośniejszy maj
Ismenko, dziękuję kochana za ciepłe słowa. Świat realny wchłonął mnie ogromem obowiązków, niewiele czasu pozostaje na działalność blogową. Ale staram się jak mogę i może uda mi się skrobnąć coś nieco częściej, bo tęsknię :)))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
jeju jak bujnie kwitnie:D
OdpowiedzUsuńOj tak, cała w bieli, wygląda obłędnie :)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kwitnące drzewa w ogrodzie.Mam wielką jabłoń i to ona robi całą kwitnącą robotę w ogrodzie. Na razie czekam :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAlu, jabłonie to chyba najpiękniej kwitnące drzewa owocowe, moje też jeszcze w pąkach :)
UsuńUściski serdeczne <3
Czereśnia pięknie ci kwitnie. Też mam tę przyjemność i radość patrzeć na kwitnące czereśnie. Mam trzy. U nas już sypią "śniegiem", gdy zawieje silniejszy wiatr, przekwitają. A forsycje już zielone, kwitły jeszcze przed Wielkanocą. Teraz kwitną u mnie śliwy i wiśnie. A lada dzień zakwitną jabłonie, cudnie różowobiałe. Piękna pora, kwitnących drzew:) nawet jeśli w powietrzu chłód, to widać, że przyszła prawdziwa wiosna :) Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHaniu, na moim zimnym wschodzie wszystkie kwitnienia są nieco później. Jabłonie to moje ulubione kwitnące drzewa, moja też jeszcze w pąkach :)
UsuńI ja pozdrawiam Cię najserdeczniej <3
Piękna.
OdpowiedzUsuńI przyjemny kącik pod Twoją czereśnią.
Forsycja wygląda zdrowo i okazale. Podziwiam kompozycję jaką stworzyłaś wykorzystując ją jako naturalną bazę. Huśtawka ogrodowa w kolorze czekoladowego brązu, idealnie dobrane puchate poduchy i narzuta. Ślicznie to wygląda, oj ślicznie.
Pozdrawiam serdecznie. Miłej Majówki.
Miło mi bardzo, że podoba Ci się mój ulubiony kącik wypoczynkowy :)) Zawsze chętnie odpoczywam tu w czasie przerw w ogrodowych pracach :))
UsuńI ja pozdrawiam serdecznie <3
Obejrzałam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńWiosna czaruje swoją niepowtarzalną zielenią i oczywiście obfitością kolorowych kwiatów.
Kwitnące sady zawsze mnie zachwycały.
Masz śliczny ogród,fantastyczne miejsce do odpoczynku.
Wiem, że ogród to też duuużo pracy ale warto:)
Pozdrawiam cieplutko!
Wszystkiego dobrego:)
Kochana, bardzo dziękuję za miłe słowa <3 To prawda, że w ogrodzie pracy jest mnóstwo, jedynie zimą jest odpoczynek, a tak cały czas jest co robić. Ale rośliny wynagradzają cały trud :))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Czereśnie są pięknymi drzewami. zwłaszcza stare, Mają takie niezwykłe kształty, a jak kwitną, to już bajka!
OdpowiedzUsuńOj tak, to prawda, te drzewa potrafią zachwycić :D
UsuńKwiaty czereśni czarują zapachem, teraz sezon zbierania owoców i dzielenia się nimi ze szpakami ;) Forsycje ucinam gałązki do wazonu i czekam na listki na przedwiośniu. Pozdrawiam Ola
OdpowiedzUsuńOlu, ja w tym roku zagapiłam się z forsycją i nie ścięłam do wazonu, a ona tak cudnie rozświetla wnętrze, jakby słonko zaświeciło :)
UsuńU mnie szpaki i wrony nieźle sobie poczynają na czereśni, niewiele dla nas zostanie :///
Pozdrawiam najserdeczniej :)