Połowa listopada za nami, a pogoda wciąż zachęca do przebywania na powietrzu.
Jest w miarę ciepło i przyjemnie, deszczu wciąż niewiele, ewentualnie jakaś niezbyt silna mżawka, słońce prześwieca zza chmur i jest naprawdę miło. Sezon tarasowy wciąż u mnie trwa, wprawdzie z posiłkami już nie wychodzimy, ale kawa czy herbatka każdego dnia obowiązkowa :)
Jesienią, już od początku września, na tarasie pojawiają się musztardowo-żółte dodatki. Poduchy i koce, miękkie i puchate, zachęcają do wtulenia się w nie i odpoczynku. Uwielbiam tak się zakopać w te cieplutkie tekstylia, szczególnie gdy pada deszcz i słuchać jak bębni w dach tarasu. Do pełni szczęścia obowiązkowa gorąca herbata z sokiem z malin i najchętniej kawałek ciasta. Niestety dziś bardzo skromniutko, bo tylko owoce i herbatniki. Ze świętomarcińskiego ciasta zostały już tylko okruszki, więc herbatniki muszą wystarczyć ;)))
Zawsze zachwyca mnie czas, gdy liście przebarwiają się na drzewach i krzewach, wszystko pokrywa się złotem i tak niesamowicie łączy się w jedną całość z żółtymi dodatkami na tarasie, że wygląda jakby ogród wchodził na taras, pod same drzwi :))
Jesień już bardzo zaawansowana, ale piękna pogoda i w miarę wysokie temperatury spowodowały, że rośliny na tarasie wciąż kwitną i nieźle sobie radzą. W tym roku królowały u mnie begonie, silne, odporne i całkowicie niekłopotliwe kwiaty, nie są już takie piękne jak latem, ale wciąż kolorowe i kwitnące, a na krzaczkach wciąż dojrzewają maliny, dziś zebrałam całkiem sporą miseczkę :)))
Kochani, pięknej pogody, słońca i miłej końcówki tygodnia <3
Miło wypić kawusię w takim otoczeniu:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, kocham przebywać na tarasie i w ogrodzie i cieszę się tą możliwością najdłużej jak tylko się da :D
UsuńUściski serdeczne :))
Ale bym się rozgościła na tej kanapie. Takie piękne te podusie! Nic tylko podziwiać piękno jesiennego ogrodu 🙂 serdecznie pozdrawiam 😘
OdpowiedzUsuńZapraszam :)))
UsuńJesienny taras idealny do lektury ulubionych książek:-)
OdpowiedzUsuńjotka
Jotko, to prawda. Nazbierała mi się niezła kolekcja książek na długie jesienne i zimowe wieczory ;)) Jednak zimowa lektura to już w domowym ciepełku :))
UsuńJesień ma swoje uroki. Ja też lubię deszcz. Dzisiaj bębnił mi za oknem o parapet.
OdpowiedzUsuńU nas wciąż zbyt mało deszczu, mam nadzieję, że wreszcie solidnie popada i rośliny zostaną napojone tak jak trzeba :))
UsuńTeż lubię takie wtulanie się w tekstylia i obserwowanie natury. A jeszcze jak do tego pada deszcz i cudownie stuka w dach, to ta przyjemność jest podwójna. Należy sobie umilać takie chwile, jak tylko się da :) Serdeczne pozdrowienia, Agness...
OdpowiedzUsuńIwonko, czekam na deszcz z utęsknieniem i ja i mój ogródek. Coś tam mży od czasu do czasu, ale to zdecydowanie zbyt mało jak na jesienną porę. A roślinki spragnione wody po suchym lecie i powinny być dobrze nawodnione przed nadchodzącą zimą... cóż, trzeba mieć nadzieję, na deszcz :)
UsuńUściski serdeczne <3
Też ciągle czekam z nadzieją, że ten deszcze jeszcze zaspokoi potrzeby naszych zielonych przyjaciół. Bo pewnie ze śniegiem znowu będzie ubogo, jak dotychczas w czasie minionych zim...
UsuńIwonko, dziś rano powitał mnie biały puszek za oknami, sypie śnieg :))
UsuńPięknie tam u Ciebie . Klimat jak z powieści - nie pamiętam jakiej, ale tak mi się skojarzyło. I jak zwykle podziwiam zastawę . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, miło jest mi bardzo <3 i z powodu miłych słów o tarasie i z pochwały zastawy. To taki mój mały konik, uwielbiam ładne skorupy i nie potrafię się oprzeć, gdy coś mi wpadnie w oko ;)))
UsuńRównież serdecznie Cię pozdrawiam <3
Ze skorupami mam tak samo. Wciąż coś kupuję , a moje biedne szafy pękają w szwach.
UsuńSkąd ja znam te napchane do granic możliwości szafki ;))) Ostatnio całe pudło kubków, miseczek i talerzy poszło cieszyć innych ludzi :))
UsuńPiękne miejsce. Idealne na chwile relaksu i pozbieranie myśli.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko <3 To prawda, ogród i taras jest dla mnie miejscem wytchnienia i relaksu... o każdej porze roku :)))
UsuńPiękne miejsce! Mój balkon już przygotowany na zimę, choć też cały czas z niego trochę korzystam. Przede wszystkim podlewam kwiaty, które cały czas kwitną :)
OdpowiedzUsuńMonika, pewnie niedługo i ja będę musiała przygotować taras do zimy. Kwiaty wyjątkowo długo kwitną w tym sezonie, pogoda im sprzyja :))
UsuńPięknie. Kolorowe wrzosy pasują tutaj idealnie
OdpowiedzUsuńWrzosy muszę być u mnie każdej jesieni, bardzo je lubię. Po swoim czasie w dekorowaniu tarasu, trafiają na rabaty :))
UsuńTaki taras to dobrodziejstwo!
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się patrząc na kanapę z kocykiem i puchatymi podusiami w moim ulubionym miodowym kolorze. Do tego to kolorowe jesienne otoczenie... bajka!
Gdybym miała taras też spędzałabym każdą wolną chwilę właśnie tam:)
Pozdrawiam cieplutko🤗
Maminku, przyznam szczerze, że taras to moje ukochane miejsce w domu :))
UsuńUściski serdeczne <3
Piękny ten jesienny taras! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana <3
UsuńPiękna jesień u Ciebie. U nas niestety od dwóch tygodni deszcze, były już przymrozki, nawet całą noc... Ogród już śpi... I wody mnóstwo dookoła... Az chce się zasnąć i tak obudzić dopiero na wiosnę... Dlatego czekamy z tęsknotą za sloneczkiem takim na dłuższy czas... Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńAgatko, u nas wciąż zbyt sucho, całe lato była niesamowita susza, jesienią też deszczu jak na lekarstwo. Dziś za oknami przywitał mnie biały puch, sypie śnieg.
UsuńTeraz pozostaje nam cieszyć się ciepełkiem domowych pieleszy, odpoczynkiem i czekać na wiosnę :))
Buziaki serdeczne <3
Czasami warto posiedzieć na tarasie i złapać trochę świeżego powietrza :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Doris, o tak, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości :))
UsuńUściski serdeczne :))
Witaj deszczowo, listopadowo Agness
OdpowiedzUsuńJakże u Ciebie miło i przytulnie. Tak dobrze jest tak tam posiedzieć w te szare dni.
Niech każdy dzień będzie dla Ciebie łaskawy w codzienności
Ismenko, dziękuję za piękne słowa i ściskam Cię najserdeczniej <3
UsuńPiękny ten Twój taras. Ja chyba będę mieć taras w przyszłym roku...:)
OdpowiedzUsuńAga, dziękuję <3 Czytałam u Ciebie o tarasowych planach, trzymam kciuki, żeby wszystko potoczyło się tak jak planujesz :)
UsuńNa tak cudownym tarasie to aż chce się przebywać. Przynajmniej ja bym przebywała, gdybym tylko takowy posiadała. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolinko, dziękuję kochana <3 Przyznam szczerze, że uwielbiam spędzać czas na tarasie i już czekam wiosny :)))
UsuńUściski <3
Bardzo przytulnie u Ciebie Agness... tak miło wtulić się w kocyk i puchate poduchy zwłaszcza, że jesień była wyjątkowo ciepła i słoneczna. Już za moment będziemy z tęsknotą wspominać te chwile, bo czeka nas załamanie pogody i opady śniegu ;-(
OdpowiedzUsuńŻyczę więc pogody ducha i miłego weekendu!
Anita
Anitko, u mnie dziś już biało za oknami. Jakie było moje zdziwienie, gdy rano odsłoniłam rolety, a tam śniegowa kołderka, później przez cały dzień prószył drobny śnieg, ale pewnie do jutra już tylko plucha pozostanie.
UsuńNa jutro już planuję pochowanie tekstyliów i przygotowanie tarasu do zimy. Już teraz na tarasowe posiaduchy przy herbacie trzeba będzie wychodzić z kocykiem ;))
Ściskam Cię najserdeczniej i Tobie również pięknego weekendu <3
zarówno jedzenie jak i picie na świeżym powietrzu to przyjemność;)
OdpowiedzUsuńOj tak kochana, to najprawdziwsza prawda :)))
UsuńJakże ja lubię oglądać zdjęcia z Twojego otoczenia, t.z. z domu, tarasu, szklarni, spiżarni. Na każdym dostrzegam, wyjątkowy gust, smak, perfekcję i elegancję. Prezentowany tarasik jest bardzo piękny, przytulny i klimatyczny.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci moc serdeczności:)
Lusiu, nawet nie wiesz jak bardzo jest mi miło, dziękuję kochana <3
UsuńRównież ściskam Cię serdecznie :))
Piękny masz taras Aguś. Napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla Ciebie:)
Izuś jest mi ogromnie miło, dziękuję kochana i ściskam Cię najserdeczniej <3
Usuń