Dzisiejsza niedziela minęła pod znakiem truskawek. Wczoraj wieczorem dostarczono nam 20 kg tego pysznego, pachnącego owocu i trzeba było zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Słoiczki już zapełnione pysznościami, nasze brzuszki również ;)))
Powstały dżemy i kompoty.
Kompot robię w najprostszy sposób z możliwych - owoce zasypuję cukrem, zostawiam na noc, truskawki wkładam w słoiczki, tak do 3/4 wysokości i zalewam powstałym sokiem. Pasteryzuję 15 minut.
Dżem gotuję z dodatkiem pektyny, nie pasteryzuję, ale zawsze wszystkie przetwory owijam kocem, to tak zwana pasteryzacja na sucho. Dżem z truskawek jest moim ulubionym, na równi z brzoskwiniowym.
Nie mogło zabraknąć truskawek polanych jogurtowo-śmietanowym sosem, z wyraźną nutą wanilii.
Czy robicie przetwory? Jeśli tak, to co jest pozycją obowiązkową każdego roku ?
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńRobię i uwielbiam dżem truskawkowy.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, w dżemowym rankingu (moim osobistym) nr 1 :))))
UsuńAkurat napisałam o tym na moim blogu! W spiżarce już są słoiczki z dżemem truskawkowym i konfiturą różaną, syropy: truskawkowy i różany, no i 10 litrowych słoi syropu z kwiatów czarnego bzu! Powoli się będziemy rozkręcać, prawda? :-))))
OdpowiedzUsuńUśmiechów moc posyłam!
Fuscilko, konfitura i syrop różany... ależ wspaniałości. Niestety nie mam dostępu do tych pyszności, podobnie jak do kwiatów bzu. Ale pozostaje nadzieja, że może kiedyś uda mi się wyskoczyć i narwać tych skarbów natury :)))
UsuńTwoja spiżarka pełna wspaniałych przetworów, a to dopiero początek sezonu :)))
Ściskam najserdeczniej <3
Agness, do dżemu z truskawek dojrzewam ;-)) Koleżanka mnie zachęca, bo podobnie jak Ty będzie robiła go po raz pierwszy z dodatkiem pektyn, zamiast żelfixu... Tymczasem u mnie truskawkowe wariacje na wszelkie możliwe sposoby, ponieważ uwielbiam te owoce!
OdpowiedzUsuńNajważniejszym i najcenniejszym przetworem są dla miksowane (tak, by w smaku wyczuwane były kawałki owoców) z dodatkiem cukru, które pakuję w słoiczki i zamrażam. Dzięki temu przez całą zimę i wiosnę mam przepyszny dodatek do kaszy jaglanej (z pokrojonym bananem) - zdrowy i tak smaczny...
Ponadto jesienią robię dżemy na bazie dyni, do których dodaję przeróżne owoce ;-))
Ach cudny to i smakowity czas... za chwilę dojrzeją borówki, maliny...
Pozdrawiam słodko - Anita ;-))
Anitko i ja zawsze mroziłam taki mus truskawkowy, bardzo go lubię. Ostatnio jednak cierpię na deficyt miejsca w zamrażarce i dlatego przerzuciłam się na słoikowanie wszystkiego co się da z owoców. Do owsianek i jaglanek dodaję łyżkę dżemiku. U mnie już czas czereśni, niestety w tym roku wrony i szpaki postanowiły, że się z nami nie podzielą, zostało zerwane tylko 1 wiadro (a zawsze było 8-9) zrobiłam z nich kompoty, bo nawet nie było co dzielić na inne przetwory. Bardzo jestem ciekawa Twoich dżemów dyniowych, lubię je i ciekawa jestem Twoich patentów :))
UsuńUściski serdeczne kochana <3
Zazdroszczę, u nas truskawki nadal drogie i jakieś mało słodkie, a uwielbiamy!
OdpowiedzUsuńJotko, przyznam, że po ostatnim ochłodzeniu i deszczach truskawki bardzo straciły na słodyczy. Te, które kupowałam wcześniej były słodsze.
UsuńDżem truskawkowy robie bardzo starym sposobem, zasypuję cukrem i następnego dnia zaczynam gotować, gotuję przez 3 dni, wtedy powstaje cudna truskawkowa masa.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia to same pyszności.:))
Celu, kiedyś też w ten sposób robiłam dżemy, teraz robię tak już tylko powidła śliwkowe... uwielbiam ich smak :))
UsuńPrzetwory z truskawek to chyba te najlepsze w roku. Też robię dżem z pektyną.
OdpowiedzUsuńBasiu i ja lubię je najbardziej, uwielbiam też dżemy brzoskwiniowe, niestety moje drzewko musiało zostać wycięte i mam słabszy dostęp do tych pysznych owoców.
UsuńPyszności. Smakowicie wyglądają zarówno dżemy, jak i owoce w sosie.
OdpowiedzUsuńU nas od lat niestety dżemy słabo idą, więc właściwie robię ich niewiele.
Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia. Dobrego tygodnia.
U mnie często do jaglanki, czy owsianki dodaję łyżkę dżemu. Sporo też różnych ciast i deserów robię, więc dżemiki potrzebne bardzo :)
UsuńI ja pozdrawiam Cię najserdeczniej i również życzę pięknego tygodnia <3
Słodko, uwielbiam truskawki, wszelkie desery i przetwory z nimi w roli głównej. :)
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak ja :)))
UsuńPiękny truskawkowy czas u Ciebie. Ja najczęściej zamrażam całe lub miksowane. W tym roku mam mniej , bo nasze krzaczki są pięcioletnie . Na jesień będziemy sądzić nowe sadzonki. Jest ich sporo , ale dużo drobnych. Pozdrawiam serdecznie. 🙂🙂🙂
OdpowiedzUsuńMarysiu ja truskawki na przetwory kupiłam, moje krzaczki również wieloletnie i mocno zagęszczone, truskawki są drobne, praktycznie codziennie zbieramy niewielką miseczkę, jemy je na bieżąco i co zostaje to do kompotów, które gotuję każdego dnia, bo bardzo lubimy. Również planuję nowe nasadzenia jesienią, już miejsce przygotowane.
UsuńRównież pozdrawiam Cię najserdeczniej <3
Smakowicie, u mnie zaraz będzie syrop z kwiatu bzu, zrobilam też 4 sloiczki powideł z mrozonyvh węgierek i wyszły super.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUlu, zazdroszczę tego syropu z bzu, ja niestety nie mam możliwości pozyskania kwiatów, czasami tylko udaje mi się jesienią dobrać do owoców, wtedy robię soczek :))
UsuńI ja pozdrawiam najserdeczniej <3
Też nie mam gdzie, syn mieszka na wsi i jego teść pojechał w dalekie gęstwiny.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTo super, że bliscy ludzie dzielą się dostępnymi im dobrami :))
UsuńUściski serdeczne <3
Truskawki przypominają mi dzieciństwo ale też ciężką pracę na plantacji truskawek za kilka groszy by zarobić na wakacje. Lubię truskawki szczególnie ze śmietaną i cukrem. Miłego dnia😊🍓🍓🍓
OdpowiedzUsuńLucynko, to prawda, praca przy zbiorze truskawek jest naprawdę ciężka, podobnie jak i inne prace polowe.
UsuńBuziaki serdeczne <3
Nie ma to jak truskawki. Uwielbiam robić przetwory i zwykle robię to dla przyjemności , bo ile mogą zjeść 2 osoby , młodzież jakoś nie przepada. Obowiązkowe u mnie ogórki kiszone, konfitura z agrestu , jeśli mam to z czarnej i czerwonej porzeczki i powidła śliwkowe, no i oczywiście kompot z gruszek. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSame pyszności w Twojej spiżarce :))
UsuńŚciskam serdecznie <3
Nie robię truskawkowych przetworów, chyba tylko z tego powodu, że najbardziej lubimy truskawki świeże, takie ze śmietanką i cukrem. Choć powiem, że po obejrzeniu Twoich zdjęć nabrałam ochoty na taki truskawkowy dżemik ze świeżym chlebkiem, bo wygląda niesamowicie apetycznie. Więc może jednak się skuszę na takie słoiczkowe słodkości? Pozdrawiam Cię serdecznie...
OdpowiedzUsuńIwonko, bardzo namawiam na kilka słoiczków :))) Później zimą, gdy odkręcimy zakrętkę, to tak cudnie pachnie i smakuje latem :)))
UsuńRównież pozdrawiam najserdeczniej <3
Ach, truskawki! Cudo lata. Pycha. I ten zapach! Ach!
OdpowiedzUsuńW tym roku mam u siebie niewiele truskawek, bo to pierwszy rok po posadzeniu nowych odmian. Spodziewam sie duzych zbiorów za rok. Moze wtedy będę mogła robić przetwory. A na razie zjadam wszystko na świeżo!
Pozdrawiam Cie serdecznie!:-)
Olu, truskawki na przetwory kupowałam, ponieważ najbardziej lubię wyroby właśnie z tych owoców, a moje krzaczki już stare, mocno zagęszczone i wprawdzie owocują bardzo obficie, ale są drobniutkie. Tak więc zjadamy je na bieżąco. Nowy placyk już naszykowany, tak, że jesienią będzie sadzenie :D
UsuńBuziaki <3
O, Kochana, 20 kg! Przerobiłam tylko 2 kg na konfiturę, nie mogę się równać z Tobą ☺ Przetwory robię z tego, co w danym roku urośnie na działce. Tylko morele dokupuję, bo je uwielbiam z dodatkiem mięty i suszone. Pozdrawiam serdecznie ☺
OdpowiedzUsuńU mnie truskawek niewiele, tylko tyle co do jedzenia na bieżąco, więc na przetwarzanie muszę kupić, bo bardzo lubimy je w słoiczkach, pod różną postacią :) Z moreli jeszcze nigdy nic nie robiłam, ale na pewno smakują wspaniale :))
UsuńUściski serdeczne <3
Same dobrocie 😋
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3<3<3
UsuńBardzo lubię dżemy truskawkowe :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Są najlepsze... obok nich jeszcze brzoskwiniowe, to moje ulubione smaki :)))
UsuńRównież pozdrawiam Cię serdecznie :)
Ja akurat nie przepadam za dżemem truskawkowym, choć brzoskwiniowy bardzo lubię. Przetworów z truskawek nie robię, jedynie mrożę. A najbardziej lubię świeże i dlatego teraz każdego dnia delektuję się ich smakiem :)))
OdpowiedzUsuńLusi, to mamy inaczej, bo truskawkowe to moje ulubione :))) Na bieżąco zjadamy nasze ogródkowe, ale to już wieloletnie krzaczki, nadmiernie zagęszczone, więc truskaweczki bardzo drobne, ale pyszne i słodkie jak poziomki :))
Usuń20 kg to sporo, bardzo lubię trukawki ostatnio koktajle robię.
OdpowiedzUsuńOj tak, koktajle są pyszne, uwielbiam truskawki z bananem i odrobiną mięty, a w tym roku jeszcze nie robiłam... ależ narobiłaś mi ochoty, jutro na śniadanie muszę zrobić :))
UsuńI w ten sposób rozpoczęliśmy sezon zapraw, chociaż ja robiłam już sok z kwiatów czarnego bzu i mroziłam szpinak. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSok z kwiatów bzu czarnego marzy się i mnie, jednak niestety ale brak dostępu do surowca, ale może kiedyś się uda :)) U mnie w słoiczkach już truskaweczki i syrop z mięty :)
UsuńPozdrawiam również <3
Uwielbiam truskawki. Zawsze robię kilka słoiczków bo uwielbiam naleśniki z dżemem truskawkowym. Twoje zdjęcia jak zawsze mnie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję kochana za miłe słowa o zdjęciach, uściski serdeczne <3
UsuńRzeczywiście bardzo truskawkowo. Kompotów nie robię, zjadamy na bieżąco.
OdpowiedzUsuńU mnie przetwory na zimę obowiązkowe, kocham zimą otworzyć taki pachnący słoiczek :)) Zjadamy na bieżąco nasze ogródkowe, wprawdzie już drobniutkie, ale wyjątkowo słodkie :D
UsuńZjadamy na surowo całe kilogramy, szkoda, że nie można najeść się na zapas:-) W tym roku odpuszczam przetwory z truskawek, zostało sporo z zeszłego. Może ususzę trochę do zimowych herbatek, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMarysiu, najpyszniejsze są takie świeżutkie w sezonie. My zajadamy się naszymi ogrodowymi, jednak one drobniutkie, bo krzaczki już do wymiany, ale mnóstwo ich i pyszne, słodkie jak poziomki :)) U nas przetwory właśnie z truskawek najchętniej są jedzone i najszybciej schodzą, tak, że muszę robić każdego roku.
UsuńRównież pozdrawiam Cię najserdeczniej <3
Witaj Agness ;) piękne są Twoje przetwory. Napatrzeć się nie mogę, jak wszystko ładnie wygląda :) my robimy ale niestety nie mamy tu zbyt wiele produktów. Robimy z tego co dostaniemy z kraju ewentualnie grdyby jesienią ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana <3
UsuńO szkoda, że nie bardzo jest z czego robić, ale na pewno rodzinka troszkę Was obdarowuje pysznymi słoiczkami :))
Buziaki serdeczne <3
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNa zimę będą jak znalazł :) My robimy zawsze przetwory z malin. Dzieci truskawki lubią tylko świeże.
OdpowiedzUsuńOj też czekam na malinki, uwielbiam zrobione z nich soki i dżemy :)))
Usuńmoja teściowa też zaczyna produkcję dżemów z truskawki:)
OdpowiedzUsuńNa pewno podzieli się z Wami :)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam przetwory z truskawek i wiśni, ale sama nie robię, jakoś nie mam ręki do tego.
OdpowiedzUsuńMoja wisienka młodziutka, ale coś tam się uda zebrać, myślę, że wiaderko będzie, więc i troszkę soków trafi do spiżarki :))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie, bardzo miło Cię gościć :*
Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuń